Nowe życie zwykłych rzeczy

Decoupage, scrapbooking i inne zajęcia, które przyjdą mi do głowy. To wszystko, dlatego że... Życie jest za krótkie, aby ciągle robić to samo.

wtorek, 25 października 2011

Soutache=sutaż

... czyli haft inaczej. Naoglądałam się takich cudów na kilku stronach, po czym stwierdziłam że też muszę tego spróbować  Na pierwszy ogień poszły dawno nienoszone kolczyki, których w razie zepsucia, nie byłoby mi szkoda. Ale coś czuję, że będą one teraz noszone częściej ;)

Tak jak z każdym "dziełem" robionym po raz pierwszy, kilka razy miałam ochotę wyrzucić te sznurki przez okno... Ale uparty ze mnie baran i dokończyłam pierwsze kolczyki.  Efekt oceńcie sami.

Nie są idealnie równe, widać żyłkę w niektórych miejscach, ale.. pierwsze śliwki robaczywki ;)

1 komentarz:

  1. Eh, zazdroszczę, mi te "sznurzyska" nic, a nic wyjść nie chcą ;)

    OdpowiedzUsuń